czwartek, 25 października 2012

Even if you're the best ...

Ostatnio ostro zabrałyśmy się do pracy nad sobą i swoim życiem. Postanowiłyśmy zacząć od najłatwiejszego czyli od figury. Jak już wcześniej wspominałyśmy, zaczęłyśmy biegać, a także wykupiłyśmy sobie karnet na bieżnię "vacu-activ" :).
Nieźle jesteśmy zmęczone po takim treningu. Polecamy każdemu, który lubi konkretny wycisk. Oczywiście tempo i szybkość spalania kalorii ustalamy sobie indywidualnie. Z wizyty na wizytę staramy poszerzać swoje granice wytrzymałości.

Kilka takich barier musimy pokonać też w swoim życiu. Czy nowo obrana ścieżka musi być zawsze trudna? Jak łatwo jest nam pozostawić przeszłość za sobą, zacząć wszystko od podstaw? Czy zmieniając swoje dotychczasowe życie, boicie się, że nic lepszego już na Was nie czeka? że musi być tak jak jest? że tylko na tyle zasługujecie, a robiąc kolejny krok stracicie wszystko co macie? Bojąc się o to, że stawiając kolejny krok tak naprawdę posuwasz się wstecz?

ale jak głosi pewna łacińska sentecja: 
"Omnia mea mecum porto" 

Konkurs u Honey nadal trwa, 
także ciągle zapraszamy do głosowania link TUTAJ
 
za to, że tak rzadko piszemy duża dawka zdjęć ( w oczekiwaniu na rzeź) :


























 iiiiiiiiiiiiiii.... coś z ostatniego relasku czyli... :





Laku noc! :) 

24 komentarze:

  1. fajne fotki widzę ze się przyjaźnicie podobnie jak u nas jest to ws polny blog pozdrawiam i zapraszam na częstsze wizyty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. dokladnie, mysle ze cwiczenia nie sa az tak konieczne ;)

      pozdrawiam ;D

      Usuń
  3. You two are cute! And last pic is awesome:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie wyglądacie, tak naturalnie!:)))
    Bardzo mi się podoba blog :)

    ps. cieszy mnie to że ktoś potrafi docenić prawdę o modzie :D ;*:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja również wzięłam się za siebie, przez co zbyt często na blogu mnie nie ma. studia studiami, ale czas dla siebie też musi być. biegam, robię brzuszki i czekam na przyjaciółkę aż wróci, by iść na siłownię.
    powodzenia dziewczęta i oby kalorie się spalały, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne zdjęcia, życzę wytrwałości w zaczętym działaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny blog ! :D

    natkaa9.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ale masz świetne włosy :)
    mi by się nie chciało codziennie biegać

    OdpowiedzUsuń
  9. dobre zdjęcia ♥ grapefruity ♥

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny naszyjnik <3
    Lubiłabym takie wyciski, gdyby nie moja słaba kondycja - jeśli chodzi o oddychanie. Ja i moje płuca :c
    Ale w sumie nie narzekam. Co do nowych dróg: zawsze zaczyna się od początku każdą drogę, więc w sumie zawsze w pewien sposób cofamy się, aby potem przejść nową drogę, pójść na przód, nauczyć się czegoś nowego.
    Sin.
    (www.Sinka-Nah.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetna kamizelka z futerkiem!


    Podoba mi się zdjęcie grejpfruta :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ladne zdjecia :)) lubie tak sie napic kawkI!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteście śliczne ; )
    I powodzenia. ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wielki szacun że potraficie razem bloga prowadzi

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham kawee <3

    pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    mish-mash-wardrobe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. oh you girls made me crave a cup of hot coffee and fresh grapefruit too!
    would you like to follow each other?
    A
    xx
    http://epiquemoi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie wiem co wy chcecie zmienić z swojej sylwetce :)
    Fajne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo dobrze prezentujesz się w tej kamizelce. Tak się zastanawiam. bo ten sam model dostałam w tamtym roku w prezencie tylko w innym kolorze, lecz jeszcze nie miałam sposobności ani okazji aby ją założyć.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdjęcia pod końcem są fajne.:D
    Zapraszam do mnie:
    www.modamuzyka-officalisabella.blogspot.com
    www.glamour-fashion-newyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń