poniedziałek, 6 maja 2013

Baking all night long ;)

Weekend majowy udany - przynajmniej do pewnego stopnia. Nie wiemy jak u Was było z pogodą, ale u nas cienko, a że w czasie deszczu dzieci się nudzą.. mamy babeczkową notkę - znowu! Babeczki były pieczone o 23:30, składniki dodawane były "na oko", a budyń był bez cukru. Mimo niedogodności nasze żołądki nie odmówiły posłuszeństwa, a serce miłości do jedzenia. Owe wypieki zostały spałaszowane bardzo szybko. Nie obyło się również bez pizzy ;)

Od czwartku zaczęły się konkretniejsze imprezy, na których całkiem sporo się działo. Plotki, ploteczki - wracamy do życia. Tymczasem gonią nas terminy! Czas zasiąść do biurka i wziąć się za studia. 

Maturzystom życzymy powodzenia! :)


















7 komentarzy:

  1. Narobiłaś mi ochoty na babeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jadłabym <3

    /u mnie mały comeback i buty na sprzedaż :) xoxo, hejven.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, nominowałam Was do konkursu, zapraszam do mnie po więcej wiadomości ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale u was smacznie. Przepis na babeczki sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały wpis i niezwykle ciekawy blog :)
    Obserwuję i zapraszam do mnie
    http://dawidkwiatkowski-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń